wtorek, 30 lipca 2013

Kozyra, wypchaj się! Spichlerz Sztuki Wejcherowo 2013


Dariusz Paczkowski, Wypchaj się!, wystawa zbiorowa Budowla i Człowiek w Spichlerzu Sztuki Wejherowo 2013, Foto Art Vyrzecky.


Dariusz Paczkowski, Wypchaj się!, wystawa zbiorowa Budowla i Człowiek w Spichlerzu Sztuki Wejherowo 2013, Foto Art Vyrzecky.

Zawsze wiedziałam, że przyjdzie taki moment, w którym recepcja "Piramidy zwierząt" Katarzyny Kozyry zacznie się zmieniać. Stopniowo przełamuje się jednostronne spojrzenie jako na "wielkie dzieło", "klasykę polskiej sztuki" etc. na rzecz spojrzenia mniej jednoznacznego, a bardziej krytycznego. Niedawno ukazał się tekst Karoliny Plinty o całokształcie twórczości Kozyry, moje teksty figurują  w bibliografii na Wikipedii pod hasłem "Piramida zwierząt", a teraz Dariusz Paczkowski robi w swojej pracy niedwuznaczną aluzję. Wykorzystywanie zwierząt jako materiału sztuki zaczyna być więc coraz częściej komentowane krytycznie nie tylko w środowisku tzw. obrońców zwierząt (ci już powiedzieli, co mieli powiedzieć, ale też uczą się w bardziej konstruktywny sposób krytykować sztukę bazującą na krzywdzie zwierząt), lecz również w środowisku artystycznym. Ferment rodzi się wewnątrz tego hermetycznie zamkniętego słoika i tylko taki ferment ma szansę rzeczywiście zmienić smak. 

 Otwarcie Spichlerza Sztuki Wejcherowo 2013

Na drugiej edycji festiwalu artystycznego w Spichrzu Sztuki w Wejcherowie pojawiła się praca Dariusza Paczkowskiego "Wypchaj się". Aluzja do "Piramidy zwierząt" jest oczywista, oczywista jest też podwójność znaczenia tej aluzji - z jednej słowa te, są wyrazem wkurzenia na czyn Kozyry i lekceważenia wobec jej prestiżu i sławy, z drugiej pojawia się sugestia, żeby zwolennicy zabijania i wypychania zwierząt sami się wypchali w sensie dosłownym angielskiego taxidermy. Niech sami siebie uprzedmiotowią, niech poświęcą własne życie i ciało. Wtedy mogą liczyć na jeszcze większy rozgłos, choć sława już na niewiele im się przyda, podobnie jak na niewiele przydaje się zwierzętom. Można by jeszcze analizować znaczenie trójkąta w pracy Paczkowskiego - symbolikę piramidy egipskiej jako znaku władzy i sławy oraz jej budowy kosztem innych czy piramidy żywieniowej, w której jeszcze niedawno mięso zajmowało sporo miejsca, ostatnimi czasy zaś coraz mniej, ba, nawet polski Instytut Żywności i Żywienia uznał dietę wegetariańską za pełnowartościową. 

 widok wystawy Budowla i Człowiek w Spichlerzu Sztuki Wejherowo 2013

Paczkowski pisze: To mój komentarz do pracy dyplomowej Katarzyny Kozyry pt.: Piramida zwierząt. Zwierzęta użyte zostały przez artystkę, wyłącznie, jako materiał wykorzystany do budowy instalacji artystycznej i zdobycia dyplomu. I ma w zupełności rację. Później jednak dodaje: Wyselekcjonowane, zabite i spreparowane. Przekroczone zostały granice między sacrum a profanum. Sztuka, która moim zdaniem powinna zawsze stać po stronie niepodważalnej świętości życia, została zbrukana dla zaspokojenia przyziemnych doraźnych potrzeb. Tym zdaniem Paczkowski wpisuje się w jedną z postaw wyrażających oczekiwania wobec sztuki i postrzeganie jej pozycji w stosunku do etyki, wspomnianych przeze mnie w tekście, który dopiero się ukaże. Jedna z tych postaw wymaga od sztuki dobra i piękna, moralności i dobrego przykładu, nie pozwalając sztuce być taką, jak pozostałe obszary ludzkiej działalności, a artystów zobowiązując do bycia kimś lepszym od większości ludzi, druga postawa daje artyście absolutny immunitet, wychodząc z założenia, że w sztuce wolno więcej. 




 Dariusz Paczkowski, Wypchaj się!, wystawa zbiorowa Budowla i Człowiek w Spichlerzu Sztuki Wejherowo 2013, Foto Art Vyrzecky.

--- 
Wszystkie teksty opublikowane na blogu Nie-zła sztuka objęte są prawem autorskim na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska. Cytując teksty z niniejszego blogu, musisz podać imię i nazwisko autorki oraz nazwę i adres blogu.
---

4 komentarze:

  1. Paulina31.7.13

    Czy ma znaczenie, że różowym trójkątem naziści w obozach zagłady "oznaczali" mężczyzn homoseksualnych? (ich trójkąt był jednak "w odwrotną stronę").

    Praca Paczkowskiego wizualnie konotuje pocztówkowe zdjęcie z Egiptu: komercyjne, folderowe wypranie relacji wyższości (turystów) - niższości (osób miejscowych) z odniesień do przemocy, która ludziom chcącym cieszyć się egipskim słońcem nie wadzi, tak jak nadal wielkim rzeszom nie wadzi przemoc wobec zwierząt. Bez zamknięcia oczu na jedno i drugie niemożliwy byłby wypoczynek pod piramidami (w pierwszym przypadku), komfortowe funkcjonowanie w (nie tylko polskiej) codzienności, która oliwiona jest cierpieniem.

    To tak ad hoc...

    OdpowiedzUsuń
  2. mysle, ze zanim napisze sie artykuł na jakis temat lub stworzy prace, nalezy go najpierw zgłebic.
    zwierzeta, które "wypchała" Kozyra były martwe, jak pies i kot (artystka zabrała je z miejsca, do którego trafiaja zwierzeta przeznaczone do spalenia, np. uspione u weterynarza). Kon był przeznaczony do zabicia w rzeźni.
    nie chcę tutaj bronic słusznosci czyny artystki, chciałabym jednak doprecyzowac informacje, ktore sie tu pojawiły

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Igo,
    myślę, że zanim się komuś zarzuci brak wiedzy, należy się zapoznać z innymi jego wypowiedziami na dany temat. Nie ma sensu, żebym powtarzała to samo w każdym kolejnym wpisie. Zagadnienie, o którym Pani pisze, tzn. okoliczności pozyskania ciał zwierząt poszczególnych gatunków poruszam także w tekście, który powinien się ukazać za kilka miesięcy w jednej z książek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe sztuka współczsna ;-)

    OdpowiedzUsuń