Na początku działania mojego blogu pokazałam przykład dziecięcego artywizmu w Toruniu, na Bydgoskim Przedmieściu. Pisałam też, co rozumiem pod pojęciem artywizmu: http://niezla-sztuka.blogspot.com/2009/11/dzieciecy-artywizm.html Tym razem prezentuję krytyczne wobec wykorzystywania zwierząt w cyrku rysunki dzieci ze Szkoły Podstawowej w Wiatrowie, inspirowane kolorowanką ze strony Stowarzyszenia Empatia: http://empatia.pl/cyrki/do-pobrania/.
I autokomenatrz artystów w formie listu do Stowarzyszenia Empatia:
Wzrusza mnie to, że dzieci wierzą, że Empatia może te słonie uwolnić. Niestety nie może... Może tylko próbować uwolnić umysły i serca dorosłych.
Przy tej okazji zastanawiam się nad statusem sztuki dziecięcej i tego jak się ona ma do sztuki niepełnosprawnych i w ogóle do art brut. Uświadomiłam sobie także, że te rysunki dzieci w ogóle nie przypominają prezentowanych przeze mnie w poprzednim wpisie prac szympansów. Niektóre z malunków (a może raczej malowideł) szympansich wyglądają raczej na abstrakcyjne kompozycje dorosłych ludzi, inne z kolei na twórczość ludzkich dzieci, ale dużo młodszych, kilkuletnich, w wieku określanym w języku angielskim mianem toddler. I w tym momencie przypomniał mi się pewien quiz, który przywołuję pół żartem:
Czy umiesz dostrzec różnice między malunkami dzieci (toddlers) a sztuką nowoczesną? Quiz jest oczywiście złośliwy wobec sztuki nowoczesnej, ale i tendencyjny, ponieważ prezentowane są tylko fragmenty prac, w dodatku nie zawsze w porównywalnej skali: QUIZ: Can You Tell The Difference Between Modern Art And Paintings By Toddlers?
Czy umiesz dostrzec różnice między malunkami dzieci (toddlers) a sztuką nowoczesną? Quiz jest oczywiście złośliwy wobec sztuki nowoczesnej, ale i tendencyjny, ponieważ prezentowane są tylko fragmenty prac, w dodatku nie zawsze w porównywalnej skali: QUIZ: Can You Tell The Difference Between Modern Art And Paintings By Toddlers?
---
Wszystkie teksty opublikowane na blogu Nie-zła sztuka objęte są prawem autorskim na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska. Cytując teksty z niniejszego blogu, musisz podać imię i nazwisko autorki oraz nazwę i adres blogu.
---
"Przy tej okazji zastanawiam się nad statusem sztuki dziecięcej i tego jak się ona ma do sztuki niepełnosprawnych i w ogóle do art brut."
OdpowiedzUsuń--------------------------------------
A to ciekawa myśl? Jaki status ma sztuka dziecięca i jak się ona ma do sztuki niepełnosprawnych i art brut?
Od jakiego momentu psycho-motorycznego rozwoju dziecka można mówić o sztuce dziecięcej?
Przykład Aelita'y Andre australijskiej dziewczynki, która w wieku 4-5 lat malowała takie oto obrazy (patrz: http://blogs.villagevoice.com/runninscared/2011/06/aelita_andre_4-.php), której rodzice są także artystami, nasuwa sporo (krytycznych) pytań.
Jak Pani sądzi, co i kto decyduje o tym, że można mówić o sztuce dziecięcej, albo - rozszerzając pytanie o motto Pani poprzedniego postu na blogu - także o sztuce zwierząt?
Pozdrowienia - max dogin :)
Podana strona w Pani blogu, tłumacząca, co Pani rozumie pod pojęciem artywizmu nie stnieje.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia - max dogin :)
Drogi Max Dogin,
OdpowiedzUsuńsprawdziłam i podlinkowałam od nowa, ale widzę, że nadal "nie istnieje", choć istnieje - jakiś błąd techniczny, nie potrafię tego wyjaśnić. Proszę poszukać wpisu pt. "Dziecięcy artywizm" z listopada 2009 w archiwum blogu lub w Google pod hasłem "dziecięcy artywizm niezła sztuka".
Jak będę miała jakieś nowe przemyślenia na temat sztuki dzieci, to dam znać.
Dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam.
Dorota Łagodzka
Dziecięca sztuka to coś przepięknego. Tego nie można zrozumieć:D
OdpowiedzUsuńyhnjfgk84546sdf
OdpowiedzUsuńgolden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet