Tak wiem, jako autorka bloga od dłuższego czasu zawodzę. Tym razem też zawiodę, publikując bez obszerniejszego komentarza zabawne obrazki (a nie sztukę "wysoką", co swego czasu "wypomniała mi" Iza Kowalczyk ;-). Dopiero w 2017 roku możecie się spodziewać powrotu do dawnej aktywności mojego blogowania, tymczasem życzę Wam wszystkiego dobrego w 2016. I miłych Świąt oraz udanego wieczoru wegelijnego ;)
Animowana choinka z przymrużeniem oczu:
... oraz wersja nieco bardziej mroczna i surrealistyczna:
W obliczu dostępności memów z kotami z Internecie w ilości dowolnej, pozwolę sobie przypomnieć tradycyjną symbolikę kota w europejskim malarstwie.
Kot, w wierzeniach ludowych nieodłączny towarzysz czarownicy, był zawsze traktowany podejrzliwie, być może z powodu swego niezwykłego daru widzenia w ciemności - pisze Lucia Impelusso w książce "Natura i jej symbole".*
Bożonarodzeniowa choinka, choć jest spadkiem tradycji pogańskich i nie ma znaczenia religijnego, zadomowiła się na stałe w tradycji tego chrześcijańskiego święta. Na choinkę z czarnych kotów święcących i mrugających oczami niczym lampki spójrzmy zatem w kontekście symboliki kota w tradycyjnej chrześciajńskiej europejskiej ikonografii nowożytnej. Z reguły zwierzę to uważane było za wcielenie diabła, w szczególności negatywną szatańska symbolikę zyskał sobie czarny kot. Niemniej kot bywał także atrybutem Matki Boskiej. Impeluccia pisze o legendzie, wedle której pewna kotka okociła się tej samej nocy, której przyszedł na świat Chrystus. Spodziewam się, że nie ta jedna kotka, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę różnice klimatyczne i kalendarzowe pomiędzy naszym grudniowym Bożym Narodzeniem a rzeczywistym momentem historycznym narodzin Jezusa.
Niekiedy kota, jako doskonałego łowcę porównuje się z Chrystusem, łowcą dusz. W ikonografii Ostatniej Wieczerzy możemy spotkać wizerunki kota broniącego się przed psem, co ma symbolizować niezgodę lub wrogość. Szkoda, ze Impeluccia nie wyjaśnia, dlaczego taka symbolika pojawia się w scenie Ostatniej Wieczerzy, w której kot bywał przedstawiany także u stóp Judasza, wtedy oznacza on zdradę. Znaczenie kota jako zdrajcy prawdopodobnie można powiązać z obserwacjami zabawy upolowana myszą przez ostatecznym jej zabiciem. Kot wpatrujący się w ptaka może symbolizować także zło czyhające na duszę. W takim znaczeniu odnaleźć go możemy np. w portrecie małego Manuela Osorio Manrique de Zuniga autorstwa Francisco Goyi. Kot symbolizował także lubieżność, a znaczenie to jest jednocześnie przejściem od ikonografii religijnej do świeckiej.
Duży biały zaspany kot jest symbolem temperamentu flegmatycznego. Wcielenie takiego symbolu spotkałam kiedyś w Udine ;-) Gdzieś jeszcze mam z nim zdjęcie. Wyglądał dokładnie jak z obrazu Hansa Baldunga Griena "Muzyka" z 1529 roku, znajdującego się w Alte Pinakothek w Monachium. Z tymże tamten miał sporą domieszkę temperamentu sangwinicznego i potrafił bardzo agresywnie ugryźć i podrapać nieznajomych. Mi dał się pogłaskać, co było, wedle mojej koleżanki, jego współlokatorki, wielkim wyróżnieniem.
Ambiwalentne znaczenia przypisywano wizerunkowi kota igrającego z myszą w klatce. Miał być on ostrzeżeniem przed niebezpieczeństwami miłości i zalotów, a jednocześnie był symbolem rozkoszy. W tym znaczeniu kot obecny jest w "Ikonologii" Cesare Ripy:
ROZKOSZ
Kobieta piękna i zmysłowa, w dłoni trzymająca uskrzydloną kulę i krocząca po drodze zasłanej kwiatami i różami;, w pobok, miast balustrady ma jakby przepaść.
Nie wiem, czy można w naszym języku jednym słowem oddać to, co Latynowie określają mianem voluptas, tzn. czczą, szybko przemijającą przyjemność. Dlatego maluje się ją piękna i zmysłową, z uskrzydloną kulą, która leci i wiruje. W ten sposób jedno słowo niesie w sobie dwa znaczenia jednego i tego samego rezultatu, przypominającego uskrzydloną kulę.
O tym samym mówią zasłana kwieciem droga i pobliska przepaść.**
Na koniec symbolika raczej jednoznacznie pozytywna. Kot bywa także atrybutem wolności i w tym charakterze pojawia się w herbach szlacheckich rodów szwabskich i burgundzkich. Źródłem tej symboliki były znowu obserwacje zachowań kota, a mianowicie to, że nie lubi być zamykany w klatce.
W obliczu obecnej sytuacji politycznej w Nowym Roku życzę Wam zatem wolności. Wobec wzmożenia działań cenzorskich w ostatnim czasie, życzę artystom, by nie dali się zamknąć w klatce.
---
Przypisy:
* Luca Impeluccio, Natura i jej symbole, tłum. Hanna Cieśla, Warszawa: Arkady 2003, s. 223.
* Luca Impeluccio, Natura i jej symbole, tłum. Hanna Cieśla, Warszawa: Arkady 2003, s. 223.
** Cesare Ripa, Ikonologia, tłum. Ireneusz Kania, Kraków: Universitas, 2002. s. 359.
Niezła choinka :) i pewnie ejszcze miałczy kolędy :)
OdpowiedzUsuń