niedziela, 20 maja 2012

Wiejski street art w Trójce i tekst w magazynie "Kontakt"

mural Daniela Rycharskiego w Kurówku, fot. Tomasz Kaczora (źródło zdjęcia - magazyn Kontakt)


Dopiero teraz przypadkiem trafiłam na tekst Cyryla Skibińkiego o twórczości Daniela Rycharskiego odnoszący się do wystawy w Wozowni, a raczej tylko do tego, co zostało o niej powiedziane lub napisane. Autor nie wspomina bowiem o pobycie w Toruniu, pofatygował się natomiast do Kurówka, a nawet rozmawiał z mieszkańcami.

http://magazynkontakt.pl/wiejski-street-art.html

Skibiński jest trochę krytyczny jak na krytyka przystało, ale wyeksponował pewne moje słowa, a inne pominął. Dla jasności wrzucam link, pod którym można posłuchać audycji w radiowej Trójce.

http://www.polskieradio.pl/9/327/Artykul/517409,Street-art-na-wsi-http://www.polskieradio.pl/9/327/Artykul/517409,Street-art-na-wsi-

Obraz, który wyłania się z rozmowy w Trójce oraz komunikatu prasowego Wozowni jest faktycznie trochę zbyt optymistyczny, choć była mowa także o dostosowywaniu projektów do oczekiwań mieszkańców i modyfikowaniu pod kątem odbiorców. Mogę dodać także słowo o działaniach z kolorowym kisielem, z których Daniel zrezygnował właśnie dlatego, że nie trafiły do przekonania mieszkańcom Kurówka.

Prezentowane w galerii-kapliczce w Wozowni "Strachy na dziki i ptaki" pokazują autentyczne reakcje mieszkańców. Daniel nie oczekuje od nich dogłębnego zrozumienia sztuki i entuzjastycznych opinii. Byłyby to właśnie wielkomiejskie oczekiwania. Akceptacja mieszkańców dla tej sztuki jest zgodna z ich stylem życia i mentalnością, nie jest jednak reakcją, jakiej spodziewają się od widzów autorzy wystaw w prestiżowych galeriach i muzeach. Niektóre z przytoczonych cytatów o tym świadczą, podobnie jak wypowiedź sołtysa w "Strachach na dziki i ptaki" lub scena, w której babcia Daniela czyta w miejscowej gazecie informację o jego działaniach.
W tym miejscu jednak wkraczamy w obszar analiz o charakterze etnograficznym, pojawia się etnograficzno-kolonizatorska nutka, która była obecna, naszym zdaniem, w działaniach lucimskich, a której staraliśmy się uniknąć - Daniel tworząc i działając, a ja pisząc i mówiąc o tym.

W każdym razie dziękuję za zainteresowanie i autorski tekst.

---
Wszystkie teksty opublikowane na blogu Nie-zła sztuka objęte są prawem autorskim na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska. Cytując teksty z niniejszego blogu, musisz podać imię i nazwisko autorki oraz nazwę i adres blogu.
---

Brak komentarzy: