poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Zmarł Tomasz Tatarczyk

Tomasz Tatarczyk 15.05.1974 - 10.04.2010



Tego samego dnia, którego zginęli ludzie lecący prezydenckim samolotem, umarło także wiele innych osób, np. Tomasz Tatarczyk, artysta malarz. Urodził się w Katowicach. Studiował najpierw na Politechnice Warszawskiej (1966-1972), potem na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych (1976 -1981), dyplom obronił pod kierunkiem prof. Jana Tarasina. Od 1984 współpracował z Galerią Foksal. Jego prace znajdują w większości najważniejszych kolekcji sztuki współczesnej w Polsce i wielu kolekcjach zagranicznych.

14.04.2010 ciało artysty zostało spopielone i zgodnie z Jego wolą prochy zostaną rozsypane nad Wisłą w okolicy niewielkiej wsi Męćmierz, w której od wielu lat mieszkał. Nie będzie oficjalnej uroczystości pogrzebowej.

W dniach 23-25.04.2010 Galeria WizyTUjąca w Warszawie (ul. Bema 65) przedstawiła niekomercyjny pokaz ostatnich prac Tomasza Tatarczyka. Niestety dowiedziałam się o nim za późno.





Jak napisał Grzegorz Borkowski, Tomasz Tatarczyk stworzył wyjątkowo indywidualny kod malarskiego dialogu z naturą, malarstwo radykalnie powściągliwe i hipnotyzujące.

Ja pragnę zwrócić szczególną uwagę na jego obrazy przedstawiające psy, najczęściej w wodzie, czasem na śniegu. Artysta potrafił doskonale uchwycić zarys sylwetki, kształt ciała zwierzęcia, specyfikę jego ruchu. Nie antropomorfizował zwierząt, nie przetwarzał ich w symbole czy metafory ludzkich zachowań i uczuć. Malował PO PROSTU psy. Zmarszczenie tafli wody od ruchu psa, kręgi na wodzie rozchodzące się wokół głowy psa, ślady psich łap na śniegu, cień psa... i światło. Wszystkie elementy obrazu koncentrują się na zwierzęciu, do niego sprowadzają, dookreślają je. Pojawiają się także obrazy ukazujące relację psa z człowiekiem. Właśnie psa z człowiekiem, a nie człowieka z psem, gdyż to pies jest centrum tych obrazów, a człowiek jedynie jednym z elementów dookreślających jego kondycję, jego miejsce w świecie. Czasem pojawia się postać ludzka, jej fragment lub cień, czasem znakiem obecności człowieka jest sama smycz. Na innych jeszcze obrazach wkraczanie człowieka w przestrzeń natury znaczą ślady butów lub opon na śniegu.


























Jeżeli chcesz skomentować blog, a nie chcesz się logować, wybierz opcję "Anonimowy" i podpisz się w komentarzu.

piątek, 23 kwietnia 2010

Niusy, fotki i call for papers

Nie mam ostatnio energii do pisania dłuższych tekstów, dlatego zamieszczam zaledwie kilka tzw. newsów, ale ponieważ nie cierpię anglicyzującej nowomowy, bardzo modnej ostatnio i rozpowszechniającej się w zastraszającym tempie, również we wszelakich humanistycznych tekstach publicystycznych, naukowych, kuratorskich, więc owe niusy nazywam aktualnościami, różnościami, drobnymi informacjami...

A może ktoś z czytelników ma ochotę mnie wesprzeć w tej walce o nadążanie języka polskiego za współczesnością i pomoże mi wymyślić polskie słowo na "call for papers"?

1. Zapraszam do lektury moich tekstów w najnowszym numerze Sztuki.pl, jednego z dwóch czasopism w Polsce, obok Art&Biznes (oraz portalu Artinfo), które zajmuje się rynkiem sztuki i antyków. Jeden z tekstów to recenzja wystawy stałej w Bydgoszczy Galeria Sztuki Nowoczesnej, którą cały czas można oglądać, drugi dotyczy wystawy Wszystkie stworzenia duże i małe, która skończyła się już w lutym i o której pisałam swego czasu na blogu oraz w Obiegu. Wart przeczytania w tym numerze jest z pewnością także tekst dr Marty Smolińskiej-Byczuk o twórczości Jana Berdyszaka.


2.
W Kronice Towarzyskiej Obiegu można obecnie zobaczyć zrobione przeze mnie zdjęcia z wernisażu wartej zobaczenia wystawy "Płeć? Sprawdzam!" dotyczącej podejmowania tematyki płci, kobiecości i męskości przez artystki i artystów z Europu Wschodniej, w tym Bałkanów, nazywanych niekiedy Europa Południową. W roli paparazzi czułam się niezbyt komfortowo, a poczucie to wzmagał zupełnie nieprofesjonalny sprzęt fotograficzny, ale w rezultacie zdjęcia ogląda się fajnie. Czasem mam wątpliwości co do sensu Kroniki Towarzyskiej na Obiegu i fotografowania "wipów", ale koniec końców sama zawsze oglądam te zdjęcia ;-)

http://www.obieg.pl/kronika-towarzyska


Na zdjęciu ja z Izą Kowalczyk, która była konsultantką kuratorki Bojany Pejic ds. sztuki polskiej i która pisała o wystawie na swoim blogu Straszna Sztuka. Warto nadmienić, że od niedawna na blogu Izy pojawiła się kategoria postów "prawa zwierząt" :-)



A na tym zdjęciu ja i Iza z Izabelą Gustowską, której prace znajdują się zarówno na tej wystawie jak i opisanej przeze mnie w Sztuce.pl ekspozycji bydgoskiej. W tle Ania, która jest autorką bardzo ciekawego tekstu o zwierzętach w Dziennikach Gombrowicza w ostatnim Artmixie oraz Ben z Zachęty.

3. Tematyce gender w Europie Wschodniej poświęcony ma być następny numer "Artmixa". Zachęcam wiec do nadsyłania propozycji tekstów dotyczących tej tematyki, a jednocześnie wpisujących się w profil czasopisma. A więc wspomniane call for papers:.



GENDER EUROPY WSCHODNIEJ
Ten numer odnosić się będzie do wystawy, która zostanie otwarta w marcu 2010 roku w Galerii Sztuki Współczesnej Zachęta Gender Check. Femininity and Masculinity in the Art of Eastern Europe. Wydaje się, że ta wystawa może być przełomem w badaniach problematyki reprezentacji płci w sztuce Europy Środkowej, zmuszając do przyjrzenia się pracom już nie w kontekście porównań ze sztuką powstającą na Zachodzie, ale w kontekście prac tworzonych w „gorszej” części Europy. Może ona również być ważnym impulsem do dyskusji na temat feminizmu w Europie Wschodniej.

Proponujemy zastanowienie się nad następującymi problemami:

Sztuka feministyczna Europy Wschodniej
Podwójne mechanizmy opresji: komunizm i patriarchat
„Prywatne jest polityczne” – jak można to rozumieć w kontekście doświadczeń życia w krajach komunistycznych?
Nieznane związki pomiędzy sztuką poszczególnych krajów Europy Wschodniej
Dlaczego brakuje nam własnych metodologii?
Pytanie o teorie feministyczne w Europie Wschodniej
Feminizm a postkolonializm
Wyzwolenie przez kulturę konsumpcyjną?
Kobiecość i męskość – płeć bloku wschodniego
Męskość – konstrukt feminizmu?

4. W długi weekend majowy w Warszawie odbędzie się VI ogólnopolski zjazd proanimalistyczny, którego głównym celem jest integracja i współpraca wszystkich osób w Polsce zajmujących się działalnością na rzecz praw i wyzwolenia zwierząt.



VI OGÓLNOPOLSKI ZJAZD RUCHU WALCZĄCEGO
O PRAWA I WYZWOLENIE ZWIERZĄT.


30 kwietnia - 3 maja 2010, Warszawa

Podczas zjazdu odbędą się warsztaty, wykłady, prezentacje i dyskusje na następujące tematy:

* Bezpieczna komunikacja,
* Prowadzenie kampanii,
* Kreatywne działania - poszukiwanie nowych sposobów na promocję praw zwierząt,
* Współpraca między grupami - gdzie szukać sprzymierzeńców?,
* Rozpoczęcie ogólnopolskiej kampanii przeciwko polowaniom,
* Feminizm i weg(etari)anizm,
* Gatunkowizm,
* Medycyna naturalna w promocji weg(etari)anizmu?,
* Porady prawne dla aktywistów,
* Cyrk bez zwierząt - koordynacja działań,
* Partyzantka ogrodnicza w promocji weg(etari)anizmu,

Pierwszego dnia zjazdu odbędzie się demonstracja pod siedzibą wykorzystującej futra naturalne firmy odzieżowej Simple. Będzie też czas na omówienie tematów, które pojawią się na zjeździe w trakcie dyskusji. Podczas zjazdu będzie można kupić lub wymienić się materiałami dot. walki o prawa zwierząt. W planach również wieczorne imprezy integracyjne. Dalsze szczegóły wkrótce.

http://zjazdproanimal.prv.pl/


5. Dalej nie działa mi prawidłowo edytor tekstu, więc przepraszam za niedoskonałości w wizualnej stronie blogu: brak justowania, brak drobnej czcionki w podpisach zdjęć.


Jeżeli chcesz skomentować blog, a nie chcesz się logować, wybierz opcję "Anonimowy" i podpisz się w komentarzu.