czwartek, 24 grudnia 2015

Kocie życzenia rozkoszno-wolnościowe


Tak wiem, jako autorka bloga od dłuższego czasu zawodzę. Tym razem też zawiodę, publikując bez obszerniejszego komentarza zabawne obrazki (a nie sztukę "wysoką", co swego czasu "wypomniała mi" Iza Kowalczyk ;-). Dopiero w 2017 roku możecie się spodziewać powrotu do dawnej aktywności mojego blogowania, tymczasem życzę Wam wszystkiego dobrego w 2016. I miłych Świąt oraz udanego wieczoru wegelijnego ;)

Animowana choinka z przymrużeniem oczu:



... oraz wersja nieco bardziej mroczna i surrealistyczna:



W obliczu dostępności memów z kotami z Internecie w ilości dowolnej, pozwolę sobie przypomnieć tradycyjną symbolikę kota w europejskim malarstwie. 


Kot, w wierzeniach ludowych nieodłączny towarzysz czarownicy, był zawsze traktowany podejrzliwie, być może z powodu swego niezwykłego daru widzenia w ciemności - pisze Lucia Impelusso w książce "Natura i jej symbole".* 


Bożonarodzeniowa choinka, choć jest spadkiem tradycji pogańskich i nie ma znaczenia religijnego, zadomowiła się na stałe w tradycji tego chrześcijańskiego święta. Na choinkę z czarnych kotów święcących i mrugających oczami niczym lampki spójrzmy zatem w kontekście symboliki kota w tradycyjnej chrześciajńskiej europejskiej ikonografii nowożytnej. Z reguły zwierzę to uważane było za wcielenie diabła, w szczególności negatywną szatańska symbolikę zyskał sobie czarny kot. Niemniej kot bywał także atrybutem Matki Boskiej. Impeluccia pisze o legendzie, wedle której pewna kotka okociła się tej samej nocy, której przyszedł na świat Chrystus. Spodziewam się, że nie ta jedna kotka, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę różnice klimatyczne i kalendarzowe pomiędzy naszym grudniowym Bożym Narodzeniem a rzeczywistym momentem historycznym narodzin Jezusa. 

Niekiedy kota, jako doskonałego łowcę porównuje się z Chrystusem, łowcą dusz. W ikonografii Ostatniej Wieczerzy możemy spotkać wizerunki kota broniącego się przed psem, co ma symbolizować niezgodę lub wrogość. Szkoda, ze Impeluccia nie wyjaśnia, dlaczego taka symbolika pojawia się w scenie Ostatniej Wieczerzy, w której kot bywał przedstawiany także u stóp Judasza, wtedy oznacza on zdradę. Znaczenie kota jako zdrajcy prawdopodobnie można powiązać z obserwacjami zabawy upolowana myszą przez ostatecznym jej zabiciem. Kot wpatrujący się w ptaka może symbolizować także zło czyhające na duszę. W takim znaczeniu odnaleźć go możemy np. w portrecie małego Manuela Osorio Manrique de Zuniga autorstwa Francisco Goyi. Kot symbolizował także lubieżność, a znaczenie to jest jednocześnie przejściem od ikonografii religijnej do świeckiej. 

Duży biały zaspany kot jest symbolem temperamentu flegmatycznego. Wcielenie takiego symbolu spotkałam kiedyś w Udine ;-) Gdzieś jeszcze mam z nim zdjęcie. Wyglądał dokładnie jak z obrazu Hansa Baldunga Griena "Muzyka" z 1529 roku, znajdującego się w Alte Pinakothek w Monachium. Z tymże tamten miał sporą domieszkę temperamentu sangwinicznego i potrafił bardzo agresywnie ugryźć i podrapać nieznajomych. Mi dał się pogłaskać, co było, wedle mojej koleżanki, jego współlokatorki, wielkim wyróżnieniem. 

Ambiwalentne znaczenia przypisywano wizerunkowi kota igrającego z myszą w klatce. Miał być on ostrzeżeniem przed niebezpieczeństwami miłości i zalotów, a jednocześnie był symbolem rozkoszy. W tym znaczeniu kot obecny jest w "Ikonologii" Cesare Ripy:

ROZKOSZ
   Kobieta piękna i zmysłowa, w dłoni trzymająca uskrzydloną kulę i krocząca po drodze zasłanej kwiatami i różami;, w pobok, miast balustrady ma jakby przepaść.
    Nie wiem, czy można w naszym języku jednym słowem oddać to, co Latynowie określają mianem voluptas, tzn. czczą, szybko przemijającą przyjemność. Dlatego maluje się ją piękna i zmysłową, z uskrzydloną kulą, która leci i wiruje. W ten sposób jedno słowo niesie w sobie dwa znaczenia jednego i tego samego rezultatu, przypominającego uskrzydloną kulę. 
    O tym samym mówią zasłana kwieciem droga i pobliska przepaść.**

Na koniec symbolika raczej jednoznacznie pozytywna. Kot bywa także atrybutem wolności i w tym charakterze pojawia się w herbach szlacheckich rodów szwabskich i burgundzkich. Źródłem tej symboliki były znowu obserwacje zachowań kota, a mianowicie to, że nie lubi być zamykany w klatce. 

W obliczu obecnej sytuacji politycznej w Nowym Roku życzę Wam zatem wolności. Wobec wzmożenia działań cenzorskich w ostatnim czasie, życzę artystom, by nie dali się zamknąć w klatce. 

---

Przypisy:
* Luca Impeluccio, Natura i jej symbole, tłum. Hanna Cieśla, Warszawa: Arkady 2003, s. 223.
**  Cesare Ripa, Ikonologia, tłum. Ireneusz Kania, Kraków: Universitas, 2002. s. 359.




1 komentarz:

Lukasz pisze...

Niezła choinka :) i pewnie ejszcze miałczy kolędy :)