niedziela, 20 maja 2012

Paryskie "Piękno zwierząt"

widok wystawy "Beaute Animale" (Grand Palais, Paryż) z obrazem Theodore Gericault "Głowa lwicy"


W paryskim Grand Palais trwa właśnie wystawa „Beaute animale” podejmująca problematykę relacji artystów i zwierząt. Prezentowane są prace artystów sztuki zachodnioeurpejskiej od Breugle’a do Jeffa Koonsa. Zatem znajdą się na niej dzieła od renesansowych po współczesne, autorstwa m. in. takich sław jak Leonardo da Vinci, Remabrandt, Gericault, Goya, Degas, Giacometti, Matisse czy Warhol. Kuratorzy postanowili zebrać prace znane i nieznane, dla których wspólne jest to, że przedstawiają same zwierzęta, bez postaci ludzkich, obrazy, w których zwierzę jest głównym tematem i celem przedstawienia nie zaś uzupełnieniem czy dekoracją. Wystawa ma charakter, może nie pełnej, ale jednak historycznej retrospektywy artystycznych odpowiedzi na pytanie o zwierzę, pytanie, które w dzisiejszych czasach zaczyna być świadomie stawiane. Opracowanie takiej wystawy wymaga od historyka sztuki-kuratora znajomości badawczej perspektywy studiów nad zwierzętami (animal studies). Jednocześnie zaś, zarówno sama wystawa, jak i poszczególne dzieła znajdujące się na niej, wymagają języka analizy i opisu, który opiera się na dyskursie studiów nad zwierzętami.

Théodore Géricault (1791-1824)
Głowa lwicy, 1819, olej na płótnie, 55 x 65 cm, Paryż, Luwr, © Press Service RMN - Grand Palace / Jean Christian

widok wystawy "Beaute Animale" w paryskim Grand Palais, photo credit: Ian Langsdon / EPA



Jacoppo Bassano (1515-1592), Dwa psy przywiązane do pnia





Albrecht Dürer, Młody zając, 1502, akwarela i gwasz na papierze, 25 x 23 cm, Muzeum Albertina w Wiedniu



Francisko Goya (1746-1828), Walka kotów



Theodore Gericault (1791-1824), Głowa białego konia





Jeff KoonS (1955), Pudel, 1991, drewno polichromowane, 58,4 x 100,3 x 52,1 cm, Musée Collection Berardo, Fondation d’art moderne et contemporain, © Musée Collection Berardo Fondation d’art moderne et contemporain




Francois Pompon, Biały niedźwiedź



Francois Pompon, Głowa orangutana, 1930, czarny marmur, 33,5 x 20 x 23 cm.



Rosa Bonheur, Labourage nivernais : le sombrage, 1849 © RMN-GP (Musée d'Orsay) / M. Urtado





Wyjątkowe są obrazy Corneliusa Gabriela von Maxa, który w upodobaniem malował małpy. Z jednej strony jego podejście do zwierzęcia jest tradycyjne - pełni ono role metafory, alegorii lub symbolu. Z drugiej strony artysta zdaje się dostrzegać, że granica pomiędzy zwierzęciem i człowiekiem nie jest przepaścią. Obrazy te mogły być inaczej odbierane w czasach, w których powstały, współcześnie zaś mogą być postrzegane w zupełnie nowych kontekstach, jak choćby Great Ape Project. Ale temu artyście chciałabym kiedyś poświęcić osobny wpis. Jest on bodaj największym malarzem małp wszechczasów.

Gabriel Cornelius von Max (1840-1915) Małpy jako sędziowie sztuki, 1889, Neue Pinakothek Munchen



Ale nie tylko von Max malował małpy jako ludzi. Na wystawie "Beaute animale" znalazł się także obraz Decampsa, który od dawna miałam na oku i czekałam na stosowny moment, żeby go zamieścić na blogu.

Alexandre Gabriel Decamps(1803-1860), Małpa jako malarz we wnętrzu pracowni, ok. 1833, olej na płótnie, 32 x 40,5 cm, Paris, Luwr, © Service presse Réunion des musées nationaux – Grand Palais / Michel Urtado




Paryska wystawa nie jest jednak wyjątkiem. W ostatnich latach odbyło się sporo ekspozycji poświęconych zwierzętom w sztuce. Z pewnością inspiracją lub pretekstem do tego była celebrowana 3 lata temu rocznica darwinowska. Pisałam już o tym swego czasu w Artmixie i wspominałam na wykładzie w Pokoju z kuchnią.

W londyńskim Muzeum Historii Naturalnej zaprezentowano wtedy dzieła współczesnych artystów w ramach wystawy After Darwin: "Contemporary Expressions", a w Schirn Kunsthalle we Frankfurcie nad Menem odbyła się wystawa "Von Affen und Menschen." Jednak zjawisko tych wystaw ma głębsze korzenie i szerszy kontekst, jest częścią pewnego procesu zmian kulturowych, podważających antropocentryczny paradygmat. Nie wszystkie ekspozycje odnosiły się bowiem do darwinizmu, większość z nich skupiała się na różnych aspektach istnienia zwierząt i ich relacji z człowiekiem, z artystą.

Berlińskie Neue Gesselschaft für Bildene Kunst zorganizowało wystawę "Tier-Werden, Mensch-Werden" , w Georg-Kolbe Museum oraz Projektraum Soutterain w Berlinie odbyły się dwie edycje wystawy "Tierperspektiven" oraz towarzyszący im pokaz filmów w berlińskim Instytucie Filmu i Sztuki Wideo „Arsenal”. The Arts Catalyst w Londynie zorganizowało projekt "Interspecies - artists collaborate with animals", w galerii San Diego State University odbyła się wystawa "Animalkind", natomiast w Sweeney Art Gallery na University of California, Riverside miała miejsce wystawa "Intelligent Design: Interspecies Art". (Na marginesie wtrącę, że jednocześnie na tej samej uczelni praktykowano/praktykuje się? okrutne eksperymenty na zwierzętach, m. in. w 1985 roku miała tam miejsce akcja uwolnienia z laboratorium małpki Britches przez członków ruchu Animal Liberation Front).

W warszawskiej Narodowej Galerii Sztuki Zachęta na przełomie 2009 i 2010 roku można było zobaczyć wystawę Wszystkie stworzenia duże i małe. Warto nadmienić, że wcześniej w 2006 roku w częstochowskiej Galerii Miejskiej odbyła się wystawa „Żywoty zwierząt”, jeszcze wcześniej zaś w 1999 roku, w warszawskiej Zachęcie wystawa „Fauna”. Porównując te trzy wystawy można pokusić się o stwierdzenie, że perspektywa kuratorska staje się z czasem mniej antropocentryczna.

Na koniec zamieszczam moje ulubione zdjęcie Andy'ego Warhola. Nie wiem, co prawda, czy jest ono pokazywane na paryskiej wystawie, ale doskonale by się na nią nadawało.

Andy Warhol, Świnia, 1979

---
Wszystkie teksty opublikowane na blogu Nie-zła sztuka objęte są prawem autorskim na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska. Cytując teksty z niniejszego blogu, musisz podać imię i nazwisko autorki oraz nazwę i adres blogu.---

2 komentarze:

Varia pisze...

Bardzo ciekawy przegląd wystaw o zwierzętach. Dla mnie osobiście są to najciekawsze wystawy - tematyczne: nie zawsze zawierają arcydzieła, ale ich realizacja bywa świetna. Bardzo dobre wystawy organizuje się w Niemczech.

Aurora pisze...

Cieszy mnie, że jestem lwicą ;) bardzo smaczny dobór prac :)